Recenzja książki „Pan Lodowego Ogrodu” (tom 1) Jarosława Grzędowicza
Vuko Drakkainen samotnie wyrusza na misję ratunkową zespołu badającego życie na planecie Midgaard. Obecna tam antropoidalna cywilizacja przypomina tę ludzką, lecz cofniętą w czasie do średniowiecza. Mimo podobieństw, panujące weń warunki różnią się od tych na Ziemi; z jakiegoś powodu nie działają tam żadne urządzenia elektroniczne oraz – podobno – jest obecna magia. Celem misji jest sprowadzenie czwórki zaginionych badaczy na Ziemię lub, jeśli nie będzie to możliwe, posprzątanie po nich wszystkich pozostałości. Pod żadnym pozorem cywilizacja Midgaardu nie może się dowiedzieć, że nie jest jedyną w kosmosie.
Książka zawiera to, co zawiera każde fantasy – wyprawy, miecze i wioski, lecz tym, co ją z tego gatunku wyróżnia jest obecność mikrokomputera w mózgu Drakkainena. Mikrokomputer ten ma za zadanie zwiększyć szanse bohatera na przeżycie. Okazuje się, iż bez niego Vuko nie przeżyłby nawet godziny. Trafia na bardzo zły czas podróży – wojnę bogów, a ponadto planetę spowija przynosząca śmierć mgła. Szykuje się ekscytująca podróż, pełna fascynujących wrażeń, nieprawdaż?
Vuko przybywa sam i niestety pozostaje sam przez większą część książki, lecz na szczęście Grzędowicz nie pozostawia czytelnika z jednym bohaterem. „Pan Lodowego Ogrodu” zawiera dwa niepowiązane ze sobą wątki i muszę przyznać, że ten drugi jest równie ciekawy. Przy natknięciu się na nowe miejsce akcji zalecam spojrzeć na umieszczoną na skrzydełkach książki mapę, by być dobrze zorientowanym w fabule. Niewielką liczbę bohaterów autor kompensuje świetnym językiem wprawionego pisarza oraz porządnym światotwórstwem. Często obecne długie i do bólu dokładne opisy mogą nieco nużyć, choć mi się one osobiście podobały, gdyż Grzędowicz pisze w sposób inteligentny.
Myślę również, iż w swym dziele zawarł on pewną wiadomość, a konkretniej przestrogę przed tym, co nieograniczona władza i moc potrafi uczynić ze zwyczajnym człowiekiem. Obecnie, dzięki postępom technologii, ludzie są w stanie sięgnąć po moce bliskie mocom boskim, czyniąc rzeczy wykraczające poza zakres wyobraźni większości z nich. Swą tezę mogę umocnić, czytając kolejne z 4 tomów „Pana Lodowego Ogrodu”, choć pewności co do niej nabrałbym dopiero po rozmowie z samym autorem.
Zakończenie pierwszego tomu kultowego cyklu Grzędowicza jest dość osobliwe i wręcz zmuszające do natychmiastowego sięgnięcia po następną księgę, co uczyniłem. Recenzowana książka „Pan Lodowego Ogrodu” to wytworne dzieło, odpowiednie nawet dla tych starszych i bardziej wymagających czytelników. Ponadto jest fuzją fantasy i science fiction, dlatego może się spodobać koneserom obu tych gatunków.
Opis bibliograficzny książki:
Autor: Jarosław Grzędowicz
Tytuł: „Pan Lodowego Ogrodu”, t. 1
Seria: „Bestsellery Polskiej Fantastyki”
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Miejsce i rok wydania: Lublin 2009
Więcej informacji:
„Pan Lodowego Ogrodu – księga I” – lubimyczytac.pl