Egzorcyzmy

Recenzja książki Mój własny diabeł Mikego Careya

Książka stanowi pierwszą cześć cyklu „Felix Castor”. Została mi polecona przez przyjaciela, a dokładnie drugi tom serii, który wpasował się w moje zainteresowania. Co prawda długo zajęło mi zabranie się do niej, jednak już po kilku rozdziałach mocno się wciągnęłam. Okazało się, że trafiła mocno w mój gust, a w połowie zorientowałam się, że to jeden z niewielu przypadków, gdzie nawet jakby fabuła nie była ciekawa, dalej czytałabym ze względu na głównego bohatera Felixa Castora. Egzorcyzmy przypieczętowały moje upodobanie do tej powieści fantasy.

Fabuła

Od razu zostajemy wrzuceni w trochę starszy świat. Lata 90., rok 2000. Ma to swój urok. Opisane piórem Mikego Carey’a uniwersum bardzo wpasowuje się w klimat minionego czasu. W książce rozwija się jeden główny wątek, który zostaje rozstrzygnięty w zakończeniu. Poza tym utwór cechują: wielowątkowość, złożoność fabularna, nietypowe przedstawienie świata – wszystko to porywa. Jak już wspomniałam, nawet gdyby fabuła mi nie przypadła do gustu, dalej kontynuowałabym lekturę.

Mike Carey dobrze odegrał swoją rolę, tłumacząc różne niezrozumiałe sprawy. Nawet jak się wcześniej nie czytało o demonach i paranormalnych zjawiskach, po zapoznaniu się z opisami, wszystko się rozumie.

Jak też wspomniałam, w książce występuje pojawia się wiele różnych wątków. Autor zmusza czytelnika do myślenia i łączenia faktów. Przekazuje rozwiązanie, jednak długo to zajmuje – w tym czasie trzeba samemu na nie wpaść. Moim zdaniem, to jest duży plus.

Postacie

Postacie są niesamowite. Tworzą spójną całość w historii przedstawionego świata. Felix Castor jest cudnie przedstawiony. Idealnie wpasowuje się w swoją rolę. Szuka problemów, wypytuje, ma różne kontakty – a do tego pozostaje realistycznie opisany. Faktycznie trzeba mu przyznać intelekt, jednak nie można zaprzeczyć, że jest też nikczemnikiem. Nieczyste zagrania, wywoływanie kłopotów – w tym jest prawdziwym specjalistą. Dodatkowo umiejętność stwarzania nieprzyjemnych sytuacji płynie w jego krwi, chociaż czasami sam żałuje swojego talentu.

Postacie drugoplanowe dobrze się zgrywają. Mają różne osobowości i style bycia. Podczas czytania odnosi się wrażenie, że żyją w całej pełni. Dodatkowo łatwo można poczuć z nimi więź, ponieważ sceny są realistyczne – co jest całkiem zadziwiające w książce o egzorcyzmach!

W powieści występują również nieciekawe postacie, jednak moim faworytem są stanowcze osoby z silnym charakterem. Takie znajdują się w książce. Naprawdę satysfakcjonująco czytało się jak Felix Castor zostaje upomniany.

Egzorcyzmy

A jak to wygląda w praktyce? Fabuła i postacie to jedno. Książka jest specyficzna. Mike Carey stworzył świetny utwór. Jak wspomniałam, demony są przedstawione, ale sporo pozostaje do domyślenia się; nie jest to jednak irytujące – a nawet całkiem ciekawe!

Autor opisuje najróżniejsze sposoby egzorcyzmów. Nawet gdy Felix Castor specjalizuje się w jednej dziedzinie, nie boi się używać innych metod. Szczególnie jak jest do tego zmuszony brakiem innych możliwości. Ponadto powieść nie ogranicza się do jednego stylu egzorcyzmów. Niektóre postacie same zajmują się fachem głównego bohatera, tylko podchodzą do sprawy z innego punktu widzenia. Dzięki temu czytanie staje się jeszcze ciekawsze. Niepewność, co będzie dalej bardziej zachęca do dalszej lektury.

Naprawdę polecam książkę Mój własny diabeł tak samo jak całą serię „Felix Castor”. Szczególnie fanom mrocznego klimatu i fantastyki. Wspaniale się bawiłam przy pierwszej części, a ostatecznie na pewno przeczytam cały cykl. Na razie studiuję trzeci tom, a moje zdanie na temat twórczości Mikego Carey’a tylko się polepszyło.

Opis bibliograficzny książki:
Autor: Mike Carey
Tytuł: „
Mój własny diabeł
Cykl: „Felix Castor”, tom 1
Wydawnictwo: Mag
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2008


Więcej informacji:
Mój własny diabeł – lubimyczytac.pl

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Skip to content