Sztuka w postapokalipsie

Recenzja książki „Metro 2034” Dmitrija Głuchowskiego

„Metro 2034” jest drugim tomem serii „Metro” oraz drugą powieścią autorstwa Dmitrija Głuchowskiego. Twórca znany jest z: serii „Metro” i jej adaptacji w formie gier komputerowych, powieści „FUTU.RE”, prozy „Tekst”, audiobooka „Outpost” i jego kontynuacji oraz zbiorów opowiadań. Publicznie krytykował rosyjską inwazję na Ukrainę przez co rosyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w czerwcu 2022 roku wysłało za nim list gończy.

Mimo że książka jest drugą częścią wspomnianej serii, nie jest kontynuacją „Metra 2033”. Znajomość poprzedniego tomu nie jest wymagana, ale „Metro 2034” zawiera kilka odniesień do jego wydarzeń.

Fabuła i postacie

Akcja utworu ma miejsce w moskiewskim metrze w roku 2034. Po wojnie nuklearnej ludzkość chowa się w pełnym zagrożeń metrze. Dawne stacje metra tworzą małe miasta, a pociągi już się nim nie poruszają.

Głównym bohaterem powieści jest dawny maszynista i mieszkaniec stacji Sewastopolskiej Nikołaj Iwanowicz. Znajomi nazywają go Homerem przez jego starszy wiek oraz zwyczaj spisywania „miejskich” legend metra. Próbuje on również napisać swoją książkę o bohaterze metra, który ma być inspiracją dla mieszkańców metra.

Wzór takiego bohatera pojawia się, gdy Homer wraz z niegdyś zaginionym Hunterem, należącym do Zakonu Spartan (oddziału zajmującego się obroną metra), otrzymuje rozkaz zbadania sprawy zaginięcia karawan z zasobami. Obaj odkrywają, że dostawy zatrzymują się przez to, że stacja Tulska została przejęta przez bandytów. Homer z Hunterem wyruszają ją odbić. Próbując na nią trafić drogą okrężną, spotykają Saszę – dziewczynę żyjącą z ojcem na wygnaniu po buncie na stacji Awtozawodzkiej, której jej ojciec był wcześniej przywódcą. Sasza i Hunter zakochują się wzajemnie, jednak Hunter nie chce się do tego przyznać.

Opinia

„Metro 2034” jest jedną z moich ulubionych książek. Jej fabuła utrzymywała moją uwagę przez całą długość. Zasługi za to mogą przyjąć jej tajemnice. Kim naprawdę jest Hunter? Co się stało na Tulskiej?

Kreacja postaci jest świetna. Każdy bohater wydaje się mieć jakieś tajemnice i przeszłość, którą ukrywa nie tylko przed innymi postaciami, ale również przed czytelnikiem.

Najlepszą częścią powieści jest zdecydowanie jej zakończenie. Mimo że częściowo je przewidziałem, było ono bolesne (staje się ono jeszcze lepsze po przeczytaniu „Metra 2035”).

Największą wadą książki jest wątek romansu między Saszą a Hunterem. Jest on płytki, przewidywalny i przez większość czasu nie ma wpływu na resztę fabuły. W kilku momentach tempo akcji mocno zwalnia, jednak ten czas jest wykorzystywany na rozbudowę postaci.

Polecam „Metro 2034” fanom powieści postapokaliptycznych, a zwłaszcza fanom Dmitrija Głuchowskiego i uniwersum „Metro”. Powieść posiada kilka niedociągnięć, jednak nie ujmują one jej unikalności i klimatu.

Opis bibliograficzny książki:
Autor: Dmitrij Głuchowski
Tytuł: „Metro 2034”
Seria: „Metro”, tom 2
Wydawnictwo: Insignis
Miejsce i rok wydania: Kraków 2010

Więcej informacji:
„Metro 2034” – lubimyczytac.pl

Skip to content