Wiejskie życie w wielkim mieście

Recenzja książki Proste życie – szczęście domowej roboty” Emily Kent

W XXI wieku życie w mieście staje się niezbędne dla wielu młodych osób, które chcą się rozwijać. Niejednokrotnie jednak może okazać się zbyt przytłaczającym doświadczeniem. Żyjemy szybko, co na początku może wydawać się ciekawe, lecz z czasem każdy dochodzi do wniosku, że potrzebuje się zatrzymać. Jeśli nasza rodzina mieszka w mniejszych miejscowościach lub na wsi, to mamy dużo szczęścia. Tam czas płynie zupełnie inaczej. 

Książka Emily Kent oparta jest na zyskującym popularność ruchu „cottagecore”. W skrócie polega on na tym, by nawet mieszkając w bloku w wielkim mieście znaleźć czas i przestrzeń na powrót do klasycznych czynności, które dla naszych babć były codziennością. Są to zajęcia, które pomagają poczuć wiejski klimat i uwolnić się od komercji i konsumpcjonizmu.

Gdy kupowałam tę książkę przedpremierowo, zastanawiałam się, co dokładnie w niej znajdę. Zawartość pozytywnie mnie zaskoczyła. Zacznę od rozdziałów, które według mnie są najbardziej interesujące. 

Ogrodnictwo – bardzo rozbudowany temat, lecz w publikacji poruszony został jego fragment, a mianowicie: założenie własnego ogródka. Czytając ten rozdział, możemy dowiedzieć się między innymi, w jaki sposób sadzić rośliny na balkonie, które z nich będą dobrze kwitnąć w miejskich warunkach, które wymagają nasłonecznionego miejsca, a które bardziej zacienionego. Autorka szczegółowo opisała sposoby pielęgnacji roślin (każdej po kolei!) nadających się do uprawy na małych przestrzeniach.

W kolejnym rozdziale można przeczytać o sposobach parzenia herbaty. Jest to bardzo złożony proces. Od wyboru imbryka, filiżanki i zaparzacza, aż do przygotowania idealnej ilości liści i wody o odpowiedniej temperaturze (każdy rodzaj herbaty wymaga różnej temperatury). Ja dzięki temu dowiedziałam się, że zawsze źle zaparzałam zieloną herbatę, a jest to moja ulubiona.

Trzecim rozdziałem, który szczególnie zapadł mi w pamięć jest rozdział poświęcony wytwarzaniu własnych świec. Uwielbiam świece i ten temat zawsze mnie pasjonował. Cały proces opisany jest po kolei. Można dowiedzieć się, jakie rodzaje świec istnieją (np. parafinowe, z wosku pszczelego), jakie knoty są wykorzystywane do ich produkcji oraz jak wiele narzędzi jest niezbędnych, by powstała jedna doskonała świeca.

To tylko trzy z ośmiu bardzo obszernych rozdziałów znajdujących się w tej książce. Niektóre rozdziały dotyczą kilku tematów. Ogrodnictwo na przykład zostało połączone z pszczelarstwem, a szycie kołder z wyszywaniem. Zagadnień do zgłębienia jest wiele. Należą do nich: pieczenie chleba i ciast, ziołolecznictwo, haftowanie, szycie, wyszywanie i wyrób mydeł.

Moim zdaniem, pszczelarstwo jest tematem podjętym na wyrost. Dla osoby mieszkającej w bloku lub ogólnie w centrum miasta jest to hobby nierealne (chyba że ktoś lubi częste wyjazdy poza miasto w celu doglądania uli). Pozostała wiedza, którą można zdobyć z tej książki jest możliwa do zrealizowania i niezwykle interesująca.

Podjęcie opisanych przez autorkę czynności jest sposobem na romantyzację życia i nadanie mu odrobiny magii. Lekturę tę polecam wszystkim osobom przytłoczonym codziennością i szukającym alternatywnych zajęć.

Opis bibliograficzny książki:
Autor: Emily Kent
Tytuł: „Proste życie – szczęście domowej roboty”
Wydawnictwo: Znak Literanova
Miejsce i rok wydania: Kraków 2021

Więcej informacji:
„Proste życie – szczęście domowej roboty” – lubimyczytac.pl

Skip to content