(Nie)zapomniana twarz

Recenzja książki „Niewidzialne życie Addie LaRue” Victorii Schwab

Niektóre osoby mają twarze tak wyjątkowe, że przyciągają wzrok wszystkich przechodniów, którzy – mijając je – spoglądają na nie zza ramienia, a później wspominają ich wygląd jeszcze przez jakiś czas. Do tej grupy z pewnością należy Adeline LaRue, wielokrotnie uznawana za ponadczasową piękność, jednak spośród innych osób wyróżnia ją jedna istotna kwestia. Każdy, nawet po spędzeniu z nią nocy, po jej odejściu natychmiast o niej zapomina.

Nieczęsto czytam romanse, ale opis „Niewidzialnego życia Addie LaRue” od razu mnie zaintrygował. Tytułowa bohaterka, pod presją spędzenia reszty szybko mijającego życia w wymuszonym małżeństwie, podpisuje kontrakt z diabłem. Oczywistością jest to, że warunki takiej umowy należy najpierw solidnie przemyśleć, gdyż bóg ciemności bez cienia skruchy wykorzysta na swą korzyść każdą istniejącą w niej lukę, lecz czas Adeline już się skończył. Szybko przekona się o tym, że jej dusza nie jest jedyną ceną, jaką przyjdzie jej zapłacić za wolność i trochę więcej czasu.

Z początku akcja toczy się dość wolno i czytanie tej książki mnie nudziło, toteż zdecydowałem się ją odłożyć na jakiś czas. Potrzebowałem również chwili na przyzwyczajenie się do stylu pisania autorki, który pod jednym drobnym względem przypominał mi styl Stephena Kinga. Gdy chwyciłem ją z powrotem, okazało się, że porzuciłem akcję tuż przed pojawieniem się głównego wątku. Dlatego, jeśli już udało mi się cię do niej zachęcić, ostrzegam, że fabuła rozwija się powoli.

Mimo iż jestem świadom tego, że „Niewidzialne życie Addie LaRue” jest romansem, to wciąż uważam, że Victoria Schwab zmarnowała potencjał swej książki. Po świetnym zakończeniu, które mnie naprawdę zaskoczyło, czułem spory niedosyt. Nie mogę pozbyć się wrażenia, że gdyby autorka bardziej skupiła się na akcji, a romans (który swoją drogą nie był napisany jakoś wybitnie) dodała jako wątek poboczny, wyszłoby z tego coś lepszego i dużo bardziej ekscytującego.

Nie uważam jednak, że ta książka nie jest warta przeczytania. Jej największą zaletą, dzięki której zapadła mi w pamięć, są bardzo dobrze wykreowani bohaterowie. Ilość opisanych cech charakteru oraz szczegółów z ich życia sprawia, że bardzo łatwo się z nimi zżyć. Poza tym sam pomysł, jaki autorka wykorzystała na fabułę, jest naprawdę ciekawy i wyjątkowy.

Mimo wszystko, owego dzieła nie poleciłbym osobom nie przepadającym za mało porywającą akcją, chyba że, tak samo jak było ze mną, potrzebujesz przerwy od rozbudowanych światów i wielowątkowych fabuł. Wtedy „Niewidzialne życie Addie LaRue” jest bardzo dobrym wyborem.

Opis bibliograficzny książki:
Autor: Victoria Schwab
Tytuł: „Niewidzialne żydzie Addie LaRue”
Wydawnictwo: We need YA
Miejsce i rok wydania: Poznań 2021

Więcej informacji:
„Niewidzialne życie Addie LaRue” – lubimyczytac.pl

Skip to content